projekt cantedeskia

Jako część większego projektu powstało ostatnio trochę kwiatków cantedeski. Będą one później podzielone do zaplanowanych wcześniej funkcji , ale na razie zakomponowały się ładnie z bukiecik.
Oto kilka odsłon na różnych tłach i w wersji warholowskiej po spotkaniu z photoshopem ;-)

i tak oto mijają mi "wakacje"

Szale na jedwabiu

Tym razem kolejne dwa szale i może trochę inspiracji dla Was, bo zrobiłam je na jedwabiach dostępnych w sklepie tutaj i tutaj . Niektóre osoby z rezerwą podchodzą do wzorzystych jedwabi, ja natomiast bardzo je lubię. Może i wzór trochę ogranicza możliwość kreacji, ale też daje wyzwanie do zakomponowania go w większą całość . Ciekawa jestem , co Wy wymyślili byście  na tych tkaninach ? Wiem też  z doświadczenia, że każda osoba wykorzystała by ją inaczej i to jest w tym wszystkim najzabawniejsze.

A oto co ja wymyśliłam

Czy ktoś może wie dlaczego niektóre zdjęcia wklejają się bokiem i jak je można obrócić ?

Zawiało jesienią

Pogoda tak jakoś jesiennie nastraja......
Choć wczoraj jeszcze było trochę słońca to i bardziej radośnie wyszło ;-)

Patrząc finalnie na rozmiar trochę mnie chyba poniosło ;-)

W kolorach ziemi

Nowe nocne działania zaowocowały takim oto tworem.

Szal na lapsie jedwabnym z motywem roślinnym w kolorach ziemi

Bardzo lubię rysunek szalika przed zmoczeniem. Jest bardziej przestrzenny i  subtelniejszy.

Tak wygląda efekt końcowy - mam nadzieję , że zadowoli nowego właściciela

Moja craftowa biblioteka

Uwielbiam moją Craftową bibliotekę
Są tam chyba książki i czasopisma z wszystkich możliwych technik rękodzielniczych.
Oczywiście z jednych więcej z innych mniej i choć jest tego już sporo, to na pewno nie koniec zbiorów.
Dopiero po ostatnich porządkach każda książeczka trafiła na swoje miejsce.
Uwielbiam je godzinami przeglądać, czerpać wiedzę , inspiracje i próbować czegoś nowego.
Sukcesywnie postaram się Wam trochę dokładniej pokazać i polecić chociaż część z nich.
A oto i ona - moja duma i radość

Warsztaty dla dzieci

Mam ogromną przyjemność pracować z dziećmi jednej z warszawskich szkół i nie ukrywam ,że jestem z nich dumna, bo tworzą coraz piękniejsze rzeczy. Popatrzcie jakie piękne torby filcowe zrobiły na warsztatach. Stworzenie torby zajęło nam trzy cykle warsztatowe , ale myślę że wysiłek się opłacił.

Dziewczynki same na jednych zajęciach zrobiły dziergane paski. Na kolejnych ufilcowały torbę, żeby na koniec wszystko połączyć w całość dodając jeszcze różne elementy dekoracyjne - pompony (również wykonane samodzielnie), kwiatki i inne ozdoby.

wizerunki dzieci celowo ukryte , ponieważ nie mam zgody rodziców na ich upublicznianie, a jedyna  gwiazda  widoczna na ty zdjęciu to moje dziecię. Po krótkich namowach dałam się przekonać do pokazania jej buźki ;-)

Zdjęcia może nie są najlepszej jakości za co przepraszam , ale robione były aparatem z telefonu

Na tym zdjęciu świetnie widać dziergany pasek.

 Nie wiem jak wy, ale ja nie była bym w stanie określić która najładniejsza.

Mocno spóźnione wiosenne porządki

Każdy twórca dobrze wie, że tworzywo rozprzestrzenia się po warsztacie w sposób niekontrolowany  finalnie dając artystyczny nieład.
W mojej pracowni już dawno wymknął mi się ten proces spod kontroli i ostatecznie wyszłam grubo po za artystyczny nieład, co odważę się Wam pokazać.

Potrzeba było dużo zacięcia, spokoju i wytrzymałości w temperaturach przekraczających 30'C aby doprowadzić to pomieszczenie do takiego stanu, ale było warto.

i tak dalej ...

Obiecuje , że przez dłuższy czas to już ostatni mój rysunek..... i będzie ciekawiej i bardziej różnorodnie , ale nie ukrywam , że sprowokowała mnie Malwina i to dla niej - kolejne moje wypociny